Jedzenie w Hanoi – przewodnik i fotorelacja
Hanoi to cudowne miasto dla foodies i co może niektórych zdziwić – dla wegetarian i wegan również. Zobaczcie jakie jedzenie w Hanoi warte jest spróbowania i gdzie go szukać.
Wietnamska kuchnia
Przed wyjazdem do Wietnamu (w styczniu 2019) znałam już kilka potraw kuchni wietnamskiej. Zajadałam się nimi głównie w Toan Pho przy Chmielne w Warszawie, jeszcze zanim porzuciłam jedzenie mięsa (ptaków i ssaków).
- nem – smażone sajgonki,podawane na ciepło, faszerowane makaronem ryżowym, warzywami, grzybami, często podawane z mięsnym farszem
- banh mi – bagietka w oryginale podawana z pasztetem i mięsem, wersja wegańska podawana jest z warzywami, tofu lub innym roślinnym białkiem
- bun cha – danie składające się z podanego oddzielnie makaronu ryżowego, świeżych ziół, sosu rybnego, oryginalnie z dodatkiem mięsa w formie kotlecików
- bun cha nem – to bun cha podana z pokrojonymi w kawałki sajgonkami. Bez problemu można ją zamówić w wersji wegetariańskiej z warzywnymi sajgonkami
- spring rolls – sajgonki podawane na surowo i na zimno, faszerowane świeżymi ziołami, makaronem chińskim, warzywami lub mięsem. Popularna przekąska w Azji
- pho – to prawdopodobnie najbardziej popularne wietnamskie danie. Pho to rosół podawany z makaronem ryżowym, mnóstwem świeżych ziół, mięsem (pho bo z wieprzowiną, pho ga z kurczakiem), krewetkami, jajkiem, pierożkami. Pho w wersji wegańskiej gotowane jest na rosole warzywnym i podawane z warzywami oraz tofu.
Kuchnia wietnamska kojarzyła mi się głównie z daniami mięsnymi choć ich wersje wegetariańskie a nawet wegańskie też udawało mi się spróbować. Do Wietnamu jechałam jednak z przeświadczeniem, że wegańskie potrawy będą tam trudne w zdobyciu – i tu się myliłam. Żałuję tylko, że gorączka i koszmarny kaszel, których nabawiałam się właśnie w Hanoi, ograniczyły mnie w odwiedzeniu większej ilości miejsc i jedzeniu. Może jeszcze kiedyś odważę się wybrać do Hanoi.
Oto lista potraw, których musicie spróbować i lista miejsc wartych odwiedzenia w stolicy Wietnamu.
Jedzenie w Hanoi
.1. Bun cha w Minh Chay – Ma May
Tą wegańską restaurację znalazłam w aplikacji Happy Cow. Korzystam z niej w każdym odwiedzanym mieście. Wersja bezpłatna pozwala na szukanie wegańskich i wegetariańskich restauracji tylko w najbliższej lokalizacji więc odpalam ją już po wylądowaniu i przeszukuję interesując mnie adresy.
W Minh Chay – Ma May popularne wietnamskie potrawy podawane są wersji wegańskiej. Wybrałam się tam już pierwszego wieczoru po przylocie do Hanoi. Zamówiłam bun cha minhchay z kotlecikami z seitana (w cenie 79 000 VND = ok 14,00 zł) a jako przystawkę xien nuong ga chay la chanh – wegańskie szaszłyki zawijane w liście limonki (36 000 VND = ok 6,00 zł). Zioła podawane do niemalże każdej potrawy dodają świeżości i pomagają w trawieniu. To był idealny początek pobytu w Hanoi.
Adres: 30 Ma May, Otwarta od 10:00 do 22:00
.
.2. Banh mi w słynnym Vegan Banh Mi
Ten mały lokal polecany jest jako najlepsze miejsce na wegańskie banh mi w Hanoi. Tu, w krótkim menu, dostępne były bagietki z seitanem lub vegańskim pasztetem (w cenie 20 000 VND – ok 4,00 zł). Niestety wybrałam tą drugą opcję i nie mogę powiedzieć, że mi smakowała. Ale nigdy nie przepadałam za konsystencją miękkiego pasztetu.
Do Vegan Banh Mi nie łatwo jest trafić nawet z Google Maps. Jak już dojdziecie do ulicy Lane 66B w Tran Hung Dao to szukajcie bramy z niewielką reklamą Banh Mi Chay.
.
.3. Egg coffee w Le Lo Coffee
O egg coffee, czyli kawie z koglem moglem, nasłuchałam się jeszcze przed wyjazdem. Musiałam jej spróbować i wierzcie mi – o salmonelli nawet przez sekundę nie pomyślałam (nie wiem dlaczego). W Le Lo Caffee egg coffee jest obłędnie kremowa, posypana czekoladą, podawana z piekielnie mocnym espresso. Ta mała porcja to istne niebo w gębie. Do kawy zamówiłam wegetariańską banh mi – dużo lepszą od wymienionej wyżej.
Egg coffee 30 000 VND. Banj mi chay – 15 000 VNG
61 Hang Luoc Hang Ma, Hoan Kiem, Hanoi.
.
.4. Cha Ca czyli smażona ryba z koprem
O Cha Ca Thang Long opowiedziała mi Magda (musicie zobaczyć jej bajeczne zdjęcia na IG) i nawet z gorączką musiałam tam pojechać. Tak – oszczędziłam sobie walki z motocyklami 9kto był w Wietnamie wie co mam na myśli) i zamówiłam samochód z Grab’a (polecam tę formę przemieszczania się po Hanoi jeżeli chcecie wyjechać poza stare miasto).
Cha Ca to panierowane kawałki ryby (nie mam pojęcia jakiej) smażone przy kliencie na niewielkiej patelni z dużą ilością koperku. Zjada się ją z ryżem, sosem rybnym, orzeszkami ziemnymi, kolendrą i chilli. Porcja dla 1 osoby podana z wietnamską zieloną herbatą kosztowała 130 000 VND – około 23,00 zł.
Cha Ca zjecie w kilku lokalach mieszczących się przy ulicy, Duong Thanh w Starym Kwartale. To miejsce obowiązkowe na kulinarnej mapie Hanoi.
.
.5. Nem czyli sajgonki
Po powrocie z rejsu po Ha Long Bay (wkrótce Wam o nim napiszę) miałam już tak wysoką gorączkę, że brakowało mi siły na szukanie jedzenia dalej niż 100 m od mojego hotelu. Te wegetariańskie nem zamówiłam w restauracji Hotelu Emerald. Podano je ze świeżymi ziołami, lekkim sosem rybnym i smażonym na chrupko makaronem. Tak delikatnych, rozpływających się w ustach sajgonek nigdzie wcześniej nie jadłam.
Za sajgonki i makaron z warzywami zapłaciłam w sumie 274 000 VND – około 47,00 zł.
.
.6. Zupa i kambucha w The Veg
The Veg to kolejna wegetariańska restauracja znaleziona w aplikacji Happy Cow. Zamówiłam tu delikatną zupę bun thang z makaronem ryżowym, tofu, grzybami, marchewką i ziołami (55 000 VND = około 9,00 zł) a do niej kambuchę (30 000 VND = około 5,00 zł).
Wietnamska kuchnia nie jest ostra. Możecie ją podkręcić podawanymi do potraw świeżymi papryczkami chilli i niekiedy marynowanym czosnkiem. Jak dla mnie większość zjedzonych potraw było jednak zdecydowanie zbyt słona.
.
.7. Pho – wszędzie Pho
Zupa na śniadanie, na obiad i na kolację. Dlaczego by nie? Szczególnie jak wrzucono do niej całą masę ziół, warzyw, tofu i grzybów. Gdyby nie wszechobecna sól mogłabym się tak żywić codziennie.
Na wegańskie Pho wybrałam się do Green Farm Restaurant. Wielka miska pożywnej zupy kosztowała tu 105 000 VND (około 19,00 zł).
Adres: 44B Dao Duy Tu Hoan Kiem.
.
.8. Matcha
Jestem Matcha maniakiem. W Azji włącza mi się Matcha radar i zjadam wszystko co tylko ma w sobie choć odrobinę herbaty Matcha. Im jest bardziej gorzkie tym lepsze. Tak było w Singapurze, nie inaczej było w Bangkoku. W Hanoi – no cóż, jak tylko nadarzyła się okazja piłam Matchę i jadłam słodkości z jej dodatkiem – ciastka, czekoladę a nawet migdały obtoczone zieloną herbatą.
.
.9. Street food w Hanoi
W Hanoi życie kulinarne toczy się na ulicach. Cały Stary Kwartał i jego wąskie uliczki zapełnione są wystawionymi na chodniki mikro stolikami i krzesełkami, przenośnymi straganami i restauracjami. Gdyby w styczniu nie było tak zimno (około 11-15 stopni) i gdybym nie złapała okropnego przeziębienia to skusiłabym się na takie jedzenie. Ma ono w sobie pewien urok.
.
.10. Hotelowe jedzenie
W moim przytulnym Hanoi Antique Legend Hotel (tu macie do niego link) trafiłam na bardzo smaczne śniadania. Wybór potraw na słodko i wytrawnie był duży. No i warzywna zupa ratowała mnie w chorobie.
.
Moją relację z pobytu w Hanoi możecie zobaczyć na Insta Stories w albumie Hanoi a miejsca warte odwiedzenia w stolicy Wietnamu opisałam w tym oto artykule.
Dajcie znaka na FB jakie są Wasze ulubione dania kuchni wietnamskiej. A może byliście już w Hanoi i macie swoje ulubione miejscówki?
Jeżeli dopiero się wybieracie to tu znajdziecie poradnik jak się samemu przygotować do wyjazdu do Wietnamu. Co i gdzie załatwić przed wylotem.
.
.
.
