Blog o zdrowiu i zdrowym żywieniu oraz szybkim gotowaniu

Warszawa – SHOKU | azjatyckie fusion

To już klasyka w naszym wydaniu – wybieraliśmy się do restauracji SHOKU na azjatyckie fusion już od jakiegoś czasu ale jak zwykle nie było nam po drodze. W końcu nadarzyła się okazja – noworoczne pustki w Warszawie, brak korków (przynajmniej na ulicach bo słyszałam, że w galeriach handlowych było wręcz odwrotnie) i wolne parkingi. Do SHOKU wpadliśmy wczoraj na późny lunch. Muszę przyznać, że miejsce bardzo miło nas zaskoczyło.

SHOKU ulokowała się w nowych budynkach przy ulicy Karolkowej – może dzięki takim miejscom ta część Warszawy ożyje gastronomicznie. Wnętrze jest jasne i przestronne a stoliki ustawiono na tyle luźno, że nie mam wrażenia, że siedzę na kolanach sąsiada.

Shoku na azjatyckie fusion wnętrze

 

Wybieramy większy stolik w kącie i zmawiamy – a jest z czego wybierać. Są zimne i ciepłe przystawki, zupy, dania główne, sałaty, desery. Jest i całkiem spory wybór sushi. Przyszłam tu jednak z nastawieniem na przystawki – wolę spróbować więcej mniejszych dań niż jedno duże. M zdecydował się na tajską, wściekle pikantną zupę tom yum (22,00) oraz danie główne – roll w Shoku (30,00) – i tak wiedział, że przy przystawkach będę potrzebowała pomocy – bo choć po świętach mam lekko rozciągnięty żołądek to i tak to nie jest już to samo co pół roku temu. Wtedy zmieniłam nieco sposób odżywiania się i przeszłam na 5 mniejszych posiłków dziennie zamiast 3 dużych. Polecam – pomaga ustabilizować metabolizm.

Decydujemy się na dania bez mięsa (zwykłam już dookreślać – ssaków i ptaków albo odsyłać do mojego artykułu o rodzajach wegetarianizmu) – wybieramy te warzywne, z tofu oraz owocami morza.

Wegańskie pierożki gyoza (15,00) z cienkim ciastem i intensywnie grzybowym farszem (pełne są grzybów shitake i mun) są aromatyczne i rozpływają się w ustach. Polecam.

SHOKU na azjatyckie fusion pierożki gyoza

 

Agedashi tofu smażone w mirin (15,00) jest miękkie, soczyste, świeże, bardzo delikatne. Wyjadamy je maczając w słodkim sosie z mirin (rodzaj napoju alkoholowego pozyskiwanego z ryżu).

SHOKU na azjatyckie fusion tofu

 

Korroke (15,00) to krokiet z nadzieniem z krewetek – lekko mdły w smaku, zyskuje po zamoczeniu w słodkim sosie. Polecam uważać na tą przystawkę podczas jedzenia – płynne nadzienie lubi tryskać przy ugryzieniu – na szczęście ja strzeliłam nim w miskę obok a nie w bluzkę albo w M.

Shoku na azjatyckie fusion korokke

 

Jest i kimchi (12,00) – spora miseczka delikatnej jak na kimchi kapusty. Jeżeli nie lubicie ostrej wersji tej przystawki to w SHOKU spróbujcie jej koniecznie – jest wyraźna w smaku i lekko pikantna. Świetny dodatek do innych dań.

Shoku na azjatyckie fusion kimchi

 

Trafiliśmy też na prawdziwy rarytas – carpaccio z serioli i łososia (39,00) z dodatkiem zielonego tabasco, imbiru i gorącego oleju sezamowego. Kolejna delikatna przystawka, która rozpływa się w ustach – cudo.

Shoku na azjatyckie fusion carpaccio

 

Danie główne – rolka w SHOKU (30,00) dla M – z łososiem, tuńczykiem, sałatą i guacamole. Rewelacyjne połączenie warte spróbowania.

Shoku na azjatyckie fusion roll w shoku

 

Do dań polecam białe włoskie wino ze szczepu Garganega – mineralne, z lekką nutą cytrusów (19,00 zł za kieliszek).

Już na początku wspomniałam, że SHOKU miło nas zaskoczyła – przede wszystkim smakami (do dziś panuje w nas zachwyt) ale i miłą obsługą i fajną atmosferą. One wszystkie składają się na ogólne wrażenie wynoszone z restauracji i wszystkie te składowe muszą ze sobą współgrać. Polecam SHOKU na azjatyckie fusion.

informacje dodatkowe:

dojazd i parkowanie – nam się udało zaparkować przed samą restauracją ale w tygodniu może być tam ciężko – dookoła pełno biurowców

płatność – gotówka, karty VISA, Mastercard, American Express

rezerwacja miejsc – możliwa i polecana

godziny otwarcia: pon-czw 12;00-22:00; pt 12:00-23:00; sob 13:00-23:00; nd 13:00-21:00

SHOKU (Facebook) – ul. Karolkowa 30, Warszawa Wola, tel: +48 575 772 500

mapa dojazdu: