Blog o zdrowiu i zdrowym żywieniu oraz szybkim gotowaniu

Jak szybko wygrać walkę z przeziębieniem

 Jesienna walka z przeziębieniem. Dopadło mnie jakieś świństwo (raczej kilka) i trzyma już od ponad miesiąca. Najpierw zastrajkował żołądek, potem odezwał się kaszel jak u gruźlika a jak już myślałam, że grudzień przywitam zdrowa, pojawił się ból ucha i ciągnący glut z nosa. Przecież tak dalej być nie może. Nie pamiętam kiedy ostatnio tak długo chorowałam – nigdy. Ale obecny stan rzeczy ma swoje wyjaśnienie – niestety dopiero teraz widzę jak bardzo odbiło się na mnie ostatnie sześć miesięcy i stres. Ale nie poddaję się – wyciągam ostre działa i stoczę batalię z przeziębieniem – dajcie mi na to tylko kilka dni. Poniżej wrzucam listę naturalnych specyfików, które zwykle pomagają mi w takich sytuacjach.

Nie jestem zwolennikiem faszerowania się tonami medykamentów. Stronię od antybiotyków i środków przeciwbólowych bo choć ich branie szybko załatwia problem to niestety organizm przyzwyczaja się do ich działania i kolejny raz domaga się więcej i więcej. A przecież sama natura dała nam cudowne w działaniu rośliny i zioła – wystarczy po nie sięgnąć.
 

1. GOŹDZIKI | IMBIR | CYTRYNA | CHILLI | MIÓD

Kiedy ból gardła i zatkany nos skutecznie uniemożliwiają mi swobodne oddychanie na ratunek przygotowuję sobie ciepły napój z goździkami, imbirem, cytryną a czasami chilli i miodem. Parująca woda świetnie inhaluje a cytryna i miód łagodzą ból gardła. Ważne aby dodać je do już schłodzonej wody – we wrzątku tracą swoje właściwości. Te naturalne składniki mają swoje zbawienne działanie – wymieniam tylko te pomocne przy przeziębieniu:
  • imbir – wykazuje między innymi działanie przeciwzapalne, świeżo pokrojony pięknie i kojąco pachnie
  • goździki – mają silne właściwości przeciwutleniające a do tego przeciwgrzybiczne, przeciwirusowe i przeciwbakteryjne – niezły z nich superfood. Od goździkowych koszyczków lepsze jest dodanie do napoju kilku kropli olejku goździkowego.
  • cytryna – wbrew powszechnej opinii nie jest największym nośnikiem witaminy C (ma jej 53mg/100g) ale zawiera również rutynę, która uszczelnia naczynia krwionośne (przydatne przy długotrwałym oczyszczaniu nosa)
  • miód – kolejny superfood o wielorakim działaniu prozdrowotnym, działa przeciwbakteryjnie oraz na kłopoty z gardłem
  • chilli – pomaga w oczyszczaniu górnych dróg oddechowych – nawet gdy nie mam kataru to jedzenie ostrych potrwa świetnie udrażnia nos

2. RUMIANEK

A dokładnie jego suszone koszyczki kwiatów mają właściwości przeciwbakteryjne – stosuje się je przy schorzeniach zewnętrznych ale i wewnętrznych (na żołądek czy płukanie jamy ustnej). Ja przygotowuję sobie napar z rumianku – lubię go wdychać (to taka mini inhalacja) oraz pić bez żadnych dodatków. Można do już lekko schłodzonego naparu dodać cytrynę i miód.

3. SZAŁWIA 

Płukanka z szałwii działa antybakteryjnie i antygrzybicznie na jamę istną i gardło. Przy aftach też pomaga. Trochę jest gorzka w smaku ale co z tego skoro skuteczna.

4. WODA

Chodzi o ciągłe nawilżanie podrażnionej śluzówki gardła i wypłukiwanie z organizmu produktów ubocznych przemiany materii czyli tego wszystkiego czego chcemy się w chorobie jak najszybciej pozbyć. W trakcie przeziębienia piję dużo więcej niż zwykle- nawet do 4 litrów płynów dziennie, małymi łyczkami.

5. SEN

W jego trakcie następuje regeneracja naszych komórek i proces leczenia. Już przy pierwszych oznakach przeziębienia warto przystopować, posiedzieć w domu i spać tak długo jak tylko się da. Jest wtedy szansa, że nie rozchorujemy się na dobra a przeziębienie nie rozwinie się w coś poważniejszego.
A teraz dwa medyczne specyfiki, które pomagają mi przetrwać te nieprzyjemne dni:

6. WODA MORSKA W SPREJU

To moje odkrycie (dwa lata temu) po prostowaniu przegród nosowych. Od tamtej pory nie rozstaję się z wodą morską – świetnie nawilża przesuszoną śluzówkę nosa (przydatna jest szczególnie w zimie kiedy działa ogrzewania ale i w klimatyzowanych pomieszczeniach) a sól działa też antybakteryjnie. Podczas kataru stosuję ją regularnie po każdym wyczyszczeniu nowa. Trochę szczypie ale obkurcza śluzówkę i przez to lepiej się oddycha.

7. MAŚĆ Z OLEJKIEM EUKALIPTUSOWYM

To może być jakakolwiek maść z olejkami eterycznymi – eukaliptusowym, goździkowym, mentolem, kamforą, olejem palmowym. Inhaluje i udrażnia górne drogi oddechowe. Szczególnie w noc pomaga przespać choć kilka godzin bez podduszenia się przez zatkany nos. Z Tajlandii przywiozłam spory zapas Maści Tygrysiej – uwielbiam ją.
.
[edit: sierpień 2017]

8. KWIATY CZARNEGO BZU

Moja siostra zbiera je wiosną, suszy a potem w razie potrzeby wykorzystuje do naparów. W tym roku dostałam od niej torebkę suszu i zamierzam wykorzystywać ją w trakcie przeziębienia. Bo dzięki cennym składnikom (witaminom, antyoksydantom) kwiaty czarnego bzu:
  • wzmacniają odporność
  • wykazują działanie przeciwbólowe
  • podkręcają metabolizm przez co wspierają procesy oczyszczania organizmu
  • działają moczopędnie
  • ułatwiają odkrztuszanie oraz oczyszczanie nosa poprzez rozrzedzanie śluzu
.
A jakie są Wasze skuteczne sposoby na przeziębienie?
Dajcie znać w komentarzach.
walka z przeziębieniem
4 Discussions on
“Jak szybko wygrać walkę z przeziębieniem”
  • Ja domowe sposoby raczej stosuję wspomagająco, bo jednak uważam, że żeby się skutecznie wyleczyć, to trzeba leki stosować. U mnie zazwyczaj na pierwszy ogień idzie syrop przeciwzapalny fosidal, który stopuje skutecznie chorobę, do tego biorę przeciwgorączkowo pyralginę, a na wzmocnienie odporności sprawdza się acidolac, który szybko uzupełnia dobre bakterie

    • Polecam domowe i naturalne sposoby – nie obciążają wątroby:) Ta cała farmakologiczne chemia nie jest potrzebna przy przeziębieniu.

  • Od jakiegos czasu rowniez staram sie mniej faszerowac lekami. Wlasnie dobiega konca moje przeziebienie, ktore bylo leczone domowymi sposobami. Jedynie na bol glowy wzielam pyralgine, ale łupało tak, ze nie bylo innego wyjscia. Standardowo imbir, miod, cytryna, gozdziki, czystek, rooibos. Do tego czosnek, najczesciej kroje w plasterki i dodaje na kanapke, ktora dodatkowo smaruje majonezem, zeby lepiej wchodzilo 🙂 nie wiem czy to dobry sposob, ale moja mama tak robila, jak bylam mala zeby przemycic czosnek w stanach zmniejszonej odpornosci. Co do gozdzikow, kolezanka mi polecila na bol gardla ssanie gozdzikow. Przewaznie mam angine, ale to takie ze bez antybiotykow to ani rusz! Tym razem jak tylko zaczelam miec problemy z przelykaniem sliny przypomnialam sobie o poradzie kolezanki. Fakt, ze wyssalam prawie cale opakowanie, ale na drugi dzien problem zniknal i obylo sie bez wizyty u lekarza.