Blog o zdrowiu i zdrowym żywieniu oraz szybkim gotowaniu

Poznań – Zielona Weranda | na lunch | na kawę

Długi weekend majowy postanowiliśmy spędzić w Poznaniu (tak wiem – znowu – ale w styczniu przez mrozy nie zobaczyliśmy miasta). Dlaczego znowu Poznań? Powodów było kilka – prognozy pogody przepowiadały raczej powrót zimy niż letnie ciepłe dni i wieczory a marznąć nie lubimy więc woleliśmy połazić po kawiarniach i restauracjach niż marznąć w lesie czy nad jeziorem. Do tego do Poznania mamy blisko – około dwie godziny A1 – dużo bliżej niż do Krakowa czy Trójmiasta. Poza tym w Poznaniu nie spodziewaliśmy się tłumów turystów i jak się na miejscu okazało racja była po naszej stronie. Był tylko jeden minus tego wyjazdu ale o tym później. Pierwszym odwiedzonym miejscem była Zielona Weranda caffe & ristorante – wybraliśmy się do niej po 13:00 na śniadanie – haha.

 

Ten śmiech to przez łzy – śniadania w Zielonej Werandzie podają tylko do 13:00 a my przyszliśmy parę minut po wściekle głodni i z ochotą na coś bliższego w smaku do śniadania niż lunchu. Trudno – nie było co wybrzydzać, na szukanie “śniadaniowni” nie miałam już sił ani ochoty. Zabraliśmy się za studiowanie menu, które konstrukcją podobne jest do karty w siostrzanej restauracji Weranda lunch & wine, w której byliśmy w styczniu (opis znajdziecie tutaj). Zielona Weranda caffe & ristorante razem z Weranda lunch & wineWeranda caffe oraz sklep Weranda deli & gifts należą do Weranda Family.
Większość pozycji w menu zajmują kawy – klasyczne, smakowe – ich lista jest bardzo długa. Równie długa lista dotyczy sałat – z mięsem, rybami, warzywami, na słodko i na ostro – jest w czym wybierać i prawdopodobnie każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Zielona Weranda oferuje również przekąski a wśród nich zupy, deskę serów, bruschette, mozzarellę z dodatkami. Zwolennicy mięsnych dań mogą zamówić grillowane polędwiczki z dodatkami a pasjonaci deserów kilka ciast i desery lodowe. W Zielonej Werandzie można wypić wino, piwo i mocniejsze trunki oraz zamówić koktajle, soki, musy ze świeżych owoców. Zapoznanie się z tak obszernym menu zajmuje trochę czasu i nie ukrywam jest lekko irytujące. W końcu wybraliśmy – uff – na nasze “śniadanie” barszcz z buraczkami, krem z pomidorów oraz sałaty z krewetkami i łososiem. Do tego zielona herbata i po kieliszku wina. Na pierwsze danie przyszło nam chwilę poczekać (na szczęście nie tak długo jak głosi ostrzeżenie w menu – a uprzedza, że czas oczekiwania może wynieść nawet 45 minut) i nasz głód został smacznie i lekko zaspokojony.
ekologiczny barszcz z buraczkami (13,00) – podawany z paluszkiem grissini, było dobrze doprawiony, lekko pieprzny tak jak lubię, z kawałkami chrupiącego buraka. Bardzo dobry
Zielona Weranda
krem z pomidorów (13,00) – podany z bazylią i pestkami dyni. Gęsty, kremowy, lekko kwaśny, z dodatkiem śmietany
Zielona Weranda
sałata estońska (30,00) – z wędzonym łososiem, grillowaną cukinią, zielonym pieprzem, oliwkami, zielonym ogórkiem podana na trzech rodzajach sałaty gdzie sałata lodowa służyła za podstawę tej misternie ułożonej konstrukcji. Wydłubywanie zawartości z gniazda było nie lada wyczynem ale całość tworzyła smaczną kompozycję.
Zielona Weranda
sałata belgijska (37,00) – z krewetkami, papryką, grzankami, sałatami i pikantnym sosem również została ułożona w liściach sałaty lodowej niczym w gniazdku.
Zielona Weranda
prosecco z malinami (12,00)
Zielona Weranda
Z zamówionych dań byliśmy zadowoleni – zostały szybko podane, w ciekawej formie – szczególnie sałaty, ich składniki były świeże a smak poprawny. Czegóż więcej potrzeba gdy człowiek wściekle głodny?
A teraz już zwyczajowo kilka słów o wystroju Zielonej Werandy. Przede wszystkim jest spójny we wszystkich lokalach Weranda Family – jest tu sielsko i wiejsko, dużo tu kwiatów i bibelotów – tak pięknie, że chce się siedzieć jak to na werandzie. To co mnie przyciąga do Werandy to dekoracje/instalacje zmieniane kilka razy w roku. Teraz są wiosenne, pastelowe, kolorowe – w każdym lokalu sieci podobne.
Zielona Weranda – dekoracje
 
Zielona Weranda

A jaki był minus wyjazdu do Poznania na weekend majowy oprócz pogody? Otóż w sobotę i niedzielę 3 i 4 maja odbywała się w Poznaniu akcja “Poznań za pół ceny” – wiedziałam o niej ale nie spodziewałam się aż takich kolejek przed restauracjami biorącymi udział w tej akcji. Na szczęście na mojej liście miejsc do odwiedzenia w sobotę nie było żadnej z nich. Zieloną Werandę odwiedziliśmy 1 maja.

informacje dodatkowe o Zielona Weranda:

 
płatność – gotówka, karty VISA, Mastercard, American Express
rezerwacja miejsc – zalecana
godziny otwarcia:
codziennie od 10:00 – 24:00
Zielona Weranda caffe & ristrante  – ul. Paderewskiego 7, Poznań
tel: +48 61 851 32 90
mapa dojazdu: